Teraz prawie wszyscy piszą blogi. O wszystkim co się da. Nawet programiści w firmie Microsoft opisują swoją pracę nie w jakichś dokumentach o dobrze określonej strukturze, ale w blogach.
Dlaczego tak tak jest?
- Wydaje mi się, że główną przyczyną jest fakt, że blog do niczego nie zobowiązuje swoją formą. W blogu można pisać co się chce. I to jest właśnie fajne - nie trzeba myśleć o zasadach formy, ale o tym, co się ma do przekazania, nie trzeba trzymać się reguł formalnych, które często zaciemniają to jak chcemy poznawać ludzi i rzeczy - w formie zwykłego, pisanego ludzkim stylem tekstu.. Dlatego ja tez postanowiłem pisywać coś w tym blogu. Będzie to Mój Blog o Życiu. Trochę tu powspominam, ale chyba najwięcej pofilozofuję.

W chwili gdy to piszę, właściwie nie wiem czym będzie ten blog. Może nie starczy mi energii na jego kontynuowanie. Piszę, bo...
właściwie do końca nie wiem dlaczego. Bo tak mi się zachciało. Może też dlatego, że z jakąś częścią ludzi w życiu nie udało mi się dogadać. A chciałem coś im powiedzieć. Żeby nie przerywali, żeby wysłuchali. Może więc inni (czytający) to zrozumieją, skoro tamci nie mieli cierpliwości.

Mój blog ciągle sobie "zaprzecza" w różnych sprawach. Ale jest to sprzeczność pozorna. Wg mnie sensownie widzieć rzeczy można wyłącznie patrząc z wielu punktów widzenia na raz. I dopiero porównanie różnych ujęć daje nam sensowny ogląd sprawy.

Czasem w blogu pojawią się zdjęcia. Może mają one jakieś znaczenie dla zrozumienia tekstu. Ale może i nie, bo tylko akurat chciałem dodać jakąś ozdobę. Ale ponieważ lubię fotografować, więc będą.

Ale, bloga czas zacząć...

Rozdziały

	Trochę refleksji o łatwym ocenianiu innych ludzi. To dotyczy prawie każdego człowieka - chodzi o bycie tendencyjnie ocenianym. Dlaczego niektórzy tak bardzo chcą się wywyższyć? I dlaczego niesprawiedliwa ocena innych tak boli?
	O byciu obowiązkowym... a może nie warto być zbyt obowiązkowym? - W końcu każda przesada prowadzi na manowce. Kto chce poczytać, niech sobie kliknie link do rozdziału.

No i właściwie formą zbliżoną do bloga są moje starsze eseje. Tam też można kliknąć.