Strona główna | Filozofia | Liryka | komentarze różne | Galeria | Informatyka | | O Fizykon.orgu |
|||||||||||||||
Dział komentarzy i recenzji Słowa kluczowe - Wiesław Babik Filozofia (w) fizyce - Jarosław Kukowski Komentarze o szkole i edukacji Komentarze związane z etyką i psychylogią
Filozofia
Blogi różne Dlaczego wolne oprogramowanie... |
Recenzje wydawniczeW sierpniu 2011 w witrynie Fizykon.org rusza dział recenzji wydawniczych. W większości będą one powiązane z czytelniką internetową iBuk, będącego częścią portalu wiedzy PWN. Dostępne recenzje:
Opis platformy czytelniczej ibuk.plPonieważ recenzje, które będę tu zamieszczał zapewne w dużej części będą pochodziły z czytelni internetowej ibuk.pl, chciałem w kilku słowach opisać interfejs tego rozwiązania. W celu skorzystania z czytelni internetowej ibuk.pl niezbędne jest założenie sobie konta w tym serwisie. Później będzie można logować się na to konto za pomocą standardowego wpisania nazwy i hasła. Po zalogowaniu się użytkownik uzyskuje dostęp do wykupionych pozycji książkowych, bądź audiobooków. Czytelnia ibuk jest płatna. Oznacza to, że aby cokolwiek przeczytać na tej platformie, niezbędne będzie uiszczenie opłaty za wypożyczenie wybranej pozycji książkowej. Płacić można dwoma sposobami:
W szczególnych przypadkach możemy liczyć na dostęp promocyjny - darmowy (tylko dla niektórych pozycji). W portalu dostępna jest opcja "zapłaty" specjalnej - kodem promocyjnym. Użytkownik posiadający właściwy kod, może go wpisać w stosowne pole, a wtedy odpowiednia pozycja zostanie mu udostępniona. Nie mam w tej chwili informacji na temat ogólnych możliwości uzyskiwania promocyjnego dostępu do książek w czytelni ibuk, ale należy się spodziewać, że będzie ona wykorzystywana w celach promocyjnych. Chodzimy "między regałami"...Oczywiście przed opłaceniem, warto jest poklikać sobie po serwisie w poszukiwaniu odpowiedniej pozycji. W tym celu wystarczy po prostu wejść na stronę (nie trzeba się logować).
Po kliknięciu przycisku "Szczegóły" przy wybranej książce użytkownik uzyskuje dostęp do informacji o niej rozmieszczonych w trzech zakładkach - opisu, spisu treści i opinii użytkowników. W celu dodania własnego komentarza, należy zalogować się na swoje konto na Facebooku. Książki oferowane w serwisie mogą być pobierane w następujących postaciach (nie wszystkie opcje są dostępne dla wybranej pozycji, najczęściej działa tylko jedna z nich):
W dalszej kolejności skupię się na opisie opcji online.
Wygoda czytania onlinePo zakupieniu wybranej pozycji staje się ona dostępna w zakładce "moja czytelnia", w sekcji "aktywne". Tutaj dostępny jest przycisk "czytaj", po kliknięciu którego użytkownik uzyskuje dostęp do przeglądania książki i ew. wydruku wybranych stron. Interfejs czytelniczy jest dość intuicyjny - można przewijać treść o stronę, rozdział, przejść do pierwszej i ostatniej strony, oraz konkretnej strony - wpisaniu numeru strony w odpowiednie pole. Z dostosowań warto zauważyć opcję lupy, możliwość ustawienia podglądu jednej lub dwóch stron na raz, a także rozwijania spisu treści.
Użyteczną opcją może być dodawanie notatek. Ogólnie rozwiązanie to uważam za całkiem wygdone (nie musiałem korzystać z żadnej instrukcji) i estetyczne. Czcionka czytanej przeze mnie książki była czytelna, nie było większych problemów z dostępem, choć przy zaniku połączenia internetowego niemożliwe staje się przechodzenie do kolejnych stron książki. Jednym słowem, jeśli chcemy czytać, musimy być online. Pewne problemy miałem z wydrukiem. Ale być może jest to kwestia mojej konfiguracji sprzętowej. Co można by ulepszyć?Jak wszystko na tym świecie, platforma czytelnicza ibuk.pl nie jest doskonała. To czego mi najbardziej brakowało, to przyzwyczajeń ze zwykłych stron www, czyli łączy hipertekstowych, a przede wszystkim opcji wyszukiwania. Co prawda w pewnym stopniu ułatwia nawigację możliwość skorzystania z rozwijanego spisu treści, jednak brak opcji wyszukania w tekście wybranej frazy, jest mocno odczuwalnym mankamentem. Przynajmniej tak było w przypadku tej pozycji, którą wybrałem sobie do pierwszej recenzji. Inny problem, to ograniczenia czasowe. Książki wykupić można na dzień, miesiąc, po zakończeniu tego okresu, treść książki przestaje być dostępna. Nie dopatrzyłem się opcji bezterminowego dostępu do książki. A przecież dla niektórych osób mogłoby to być dobre rozwiązanie. Mało przyjemnym widokiem jest znak wodny w postaci ukośnego napisu ibuk.pl przechodzącego przez całą stronę. Co prawda nie utrudnia on szczególnie samego czytania, ale przyjemniej korzystałoby się z serwisu, gdyby tego "gadżetu" nie było wcale. Ale rozumiem, że ochrona praw autorskich i handlowych też musi być jakoś zastosowana, więc nie pozostaje nic innego, jak wybaczyć ów mankament. Pewnym problemem może być też to, że część oferowanych książek dostępna jest tylko online, co uniemożliwia pobranie ich na czytniki elektroniczne i korzystania przy braku dostępu do sieci. PodsumowanieOgólnie, czytelnia internetowa ibuk.pl wydaje się być interesującą ofertą dla większości "e-czytelników". Wiele osób nie potrzebuje "mieć" książki na stałe, do tego nie bardzo ma czas szukać wybranej pozycji w księgarniach. Tutaj dostęp jest szybki i w miarę wygodny. Książki nie trzeba dźwigać, nie musimy się martwić jej zniszczeniem. W dzisiejszych czasach dostęp do internetu jest niemal wszędzie, więc konieczność czytania online nie wydaje się być wielkim ograniczeniem. Opłaty za jednodniowy dostęp do większości książek wynoszą mniej niż 5 złotych za dostęp dobowy. A przez dobę, jak ktoą ma czas, da się przeczytać niejedną książkę. Mam nadzieję, że w miarę jak pojawią się głosy ze strony użytkowników, serwis zdecyduje się na udostępnianie wielu pozycji na okres dłuższy niż kwartał (właściwie 5 miesięcy). Byłaby to całkiem interesująca opcja dla ważnych książek, takich które zawsze chcemy mieć pod ręką. No i czekam na udostępnienie opcji wyszukiwania. W każdym razie czytelnia internetowa ibuk.pl wydaje mi się bardzo dobrym rozwiązaniem i warto byłoby, aby rozwijała się tak pod względem oferty dostępnych książek, jak i możliwości interfejsu użytkownika. Michał Dyszyński Warszawa 2 sierpnia 2011.
|