|
Z lampą błyskową, czy bez?
Lampa błyskowa jest bardzo użytecznym urządzeniem, które pozwala na
doświetlenie planu tam, gdzie brakuje światła niezbędnego do wykonania
nieporuszonego zdjęcia. Jednak to dobrodziejstwo, jakim jest dodanie
silnego błysku światła nie zawsze jest pożądane.
| Po pierwsze w pewnych pomieszczeniach używanie lamp błyskowych
jest zabronione |
| Po drugie, lampa błyskowa działa tylko na niewielkie odległości
- do kilku metrów w przypadku lamp zintegrowanych z aparatem. I w
sytuacji, gdy fotografujemy nawę kościelną z odległości 15 błyskanie
fleszem i tak nie poprawi nam warunków oświetleniowych, a za to
znacznie wydłuży czas, w których aparat będzie w stanie wykonać
następne zdjęcie (nie mówiąc już o bezsensownym wyczerpywaniu
baterii), bo najdłuższym elementem przygotowania do pracy jest naładowanie
kondensatora lampy błyskowej. |
| Inną przyczyną, dla której lampę błyskową warto jest wyłączyć
jest fakt, że w pewnych sytuacjach... psuje ona efekt. Oto przykład: |
Poniżej widać fotografię antycznych amfor umieszczonych w
zaciemnionym pomieszczeniu, słabo oświetlonych światłem żarówki. W
takiej sytuacji automatycznie włącza się flesz, który doświetla scenę,
zapobiegając zrobieniu zdjęcia poruszonego. Tak właśnie zostało
zrobione poniższe zdjęcie.
A jak by to wyglądało bez flesza?
Na zdjęciu poniższym mamy ujęcie tych samych amfor przy wyłączonej
lampie błyskowej. W porównaniu do zdjęcia poprzedniego mamy tu wyraźne
poprawienie "atmosfery" - pojawiły się cienie, a kształty
nabrały wyrazistości, a całość zrobiła się znacznie bardziej
ciekawa. Mamy tu jednak jeden problem - zrobić zdjęcie bez flesza w
trudnych warunkach oświetleniowych jest znacznie trudniej - trzeba mieć
albo bardzo pewną rękę, albo posłużyć się statywem. A ten nie każdy
lubi nosić ze sobą, nie mówiąc już o tym, że nie w każdej sytuacji
mamy czas i możliwości aby go odpowiednio ustawić.
W wielu sytuacjach flesz bardzo przeszkadza. Dobrym przykładem jest
robienie sobie zdjęcia do legitymacji. Jeśli użyjemy lampy błyskowej
podczas fotografowania twarzy, to zapewne dodatkowym efektem będzie
widoczny cień głowy. Aby temu zapobiec możemy dodatkowo doświetlić ścianę
za głowę, lub oczywiście - zrezygnować z błysku lampy.
Niestety, aby z trudnych warunkach oświetleniowych zrobić zdjęcie
bez flesza, niezbędne jest dłuższe naświetlenie ujęcia; a to wymaga
pewnej ręki albo statywu. W pewnym stopniu mozna się ratować zwiększając
wartość ISO aparatu, ale to z kolei będzie skutkowało znacznym zwiększeniem
szumów.
|